Walentynkowa oferta dla dwojga | Święto zakochanych to święto miłości. W tym dniu większość par obdarowuje się upominkami. Wzmożony jest ruch nie tylko w kwiaciarniach czy sklepach z biżuterią, ale także w restauracjach, kinach i, oczywiście, salonach kosmetycznych i spa. Kwiaty i prezenty z pewnością mają swój urok, ale to czas spędzony tylko we dwoje w wyjątkowej atmosferze zbliża, pozwala celebrować romantyczny nastrój i pozostawia w nas ślad w postaci cudownych wspomnień. Monika Szatkowska podpowiada, jak skomponować ofertę walentynkową, by gwarantowała wrażenia i odczucia, które warto wspominać.

Święto zakochanych ma swoich zwolenników i przeciwników. Ci pierwsi są zdania, że okazji do wyrażania i celebrowania uczuć nigdy za wiele, a drudzy, że jest to wymuszony datą w kalendarzu kiczowaty zwyczaj, który narzuca, kiedy i jak mamy je okazywać. Mimo różnych poglądów, większość z nas poddaje się urokowi chwili i nawet zagorzali krytycy walentynek miękną zazwyczaj pod falą wszechobecnych symboli miłości i unoszącego się w powietrzu romantyzmu.

Święto miłości

14 lutego to dzień, kiedy w szczególny sposób możemy wyrazić naszą miłość do bliskich. Nie chodzi tylko o zakup okolicznościowych gadżetów, ale o pamięć i wspólnie spędzony czas. Salony kosmetyczne w czasie walentynek proponują swoim klientom unikatowe sesje zabiegowe dla par oraz specjalne vouchery. Coraz częściej interpretujemy także szerzej to święto, nie kierując oferty jedynie do zakochanych, ale do wszystkich, którzy chcą tego dnia okazać komuś, że jest dla nich ważny. Nikogo już nie dziwi fakt, że z oferty dla dwojga korzystają nie tylko narzeczeni, partnerzy czy małżeństwa, ale także mama z córką czy przyjaciółki lub siostry. Dlaczego nie? Chodzi przecież o wspólne celebrowanie uczucia i chwil spędzonych razem. Zadbajmy o to, by były wyjątkowe i aby każdy, kto zechce skorzystać z zabiegu w tym dniu, poczuł się otoczony miłością, troską i uważnością.

Wnętrze

Mniej znaczy więcej. Aby salon nie zamienił się w świątynię kiczu, nie nadużywajmy symboli i gadżetów. Nadmiar słodyczy prowadzi do uczucia przesytu. Pamiętajmy, że dla osób samotnych może to być dodatkowo irytujące i deprymujące. W Dniu Zakochanych warto pomyśleć o jednym, mocnym akcencie w wystroju wnętrza oraz o dodatkowych drobnych niespodziankach dla klientów. Mogą mieć one formę prezentu (róża, gadżet firmowy, minikosmetyk) lub dodatkowej korzyści podczas zabiegu (bezpłatna maseczka na dłonie, masaż głowy i karku lub kąpiel stóp). Dopieścimy tym także odwiedzających nas tego dnia singli. Obdarowując w ten sposób, celebrujemy święto miłości w uniwersalny i nienatrętny sposób.

By zabieg stał się rytuałem

Najcenniejszym prezentem, jaki możemy podarować drugiej osobie, jest nasz czas i uwaga. Wiele par decyduje się spędzić wspólnie walentynki w restauracji, teatrze lub właśnie w salonie kosmetycznym czy w spa. Coraz większą popularnością cieszą się zabiegi wykonywane przez dwie kosmetyczki jednocześnie na obojgu partnerach. Specjalne dwuosobowe kabiny pozwalają na zachowanie intymności i dają parom możliwość miłego spędzenia czasu. Najpopularniejsze są masaże relaksacyjne wykonywane na czekoladzie, wosku ze świecy, kamieniach wulkanicznych oraz egzotycznych olejach. Wyjątkowe wrażenie gwarantuje nowozelandzki masaż Ma-Uri, afrykański Inkaba, tajski, hawajski Lomi Lomi Nui i rytuały oparte na indyjskiej ajurwedzie. Masaże są wykonywane na dwóch oddzielnych leżankach ustawionych na tyle blisko siebie, aby pary podczas zabiegu mogły patrzeć sobie w oczy lub trzymać się na ręce. Wartą uwagi atrakcyjną opcją jest również wspólne, okrągłe łóżko zabiegowe, składające się z dwóch połówek. Podczas zabiegu obie części unoszą się i opadają, poruszając się rytmicznie. To falowanie powoduje, że partnerzy raz zbliżają się do siebie, a raz oddalają. Uzupełnieniem zabiegu może być wspólna kąpiel (w winie, mleku lub naparze ziołowym), seans w saunie lub jacuzzi.

Pomysł dla dwojga

Ciekawym pomysłem jest także kurs masażu – możliwość wspólnej nauki technik relaksacyjnych – po którym partnerzy wykonują sobie nawzajem zabieg. Aby stworzyć klimatyczny nastrój, można zastosować kilka delikatnych źródeł światła, włączyć relaksującą muzykę i rozpylić wodę różaną. Ważna jest oprawa zabiegu – muzyka, świece i zapach olejków eterycznych.

Promocja

Aby wypromować vouchery, warto wyeksponować je w centralnym punkcie salonu, wypromować informację na portalach społecznościowych (Facebook, Instagram) i wysłać informację do stałych klientów za pomocą newslettera/SMS-a/tradycyjnej poczty. Kampania reklamowa powinna rozpocząć się ok. dwóch tygodni przed walentynkami i trwać do 14 lutego. Wiele osób czeka z zakupem prezentu do ostatniej chwili. Jednak najlepszy efekt promocyjny daje bezpośrednia rozmowa z naszymi klientami podczas zabiegu. Dyskusja na temat możliwości wykupienia vouchera jest ważna, w ten sposób nie tylko wykonujemy dodatkowy zabieg, ale przede wszystkim mamy możliwość zdobycia nowych klientów.

CZAS DLA SIEBIE – PREZENT DLA NIEJ I DLA NIEGO
Prezenty rzeczowe odchodzą w zapomnienie. Coraz popularniejsze są podarunki w postaci voucherów na wyjątkowe przeżycia, ekskluzywne zabiegi, wycieczki czy też kursy nowych umiejętności. Każdy z naszych klientów ma w gronie rodziny lub przyjaciół osobę samotną, której chciałby podarować w walentynki coś wyjątkowego. Pary także chętnie wybierają opcję bonu podarunkowego – nie wszyscy lubią przebywać w gabinecie zabiegowym z kimś, nawet gdy jest to najbliższa osoba. Voucher, czyli bon podarunkowy, będzie miłą niespodzianką. Warto doradzić zakup vouchera na konkretny zabieg, dobrany indywidualnie do danej osoby. Najczęściej jest to: pedikiur spa, rytuał pielęgnacyjny na ciało, relaksujący masaż twarzy, szyi i dekoltu. Może to być też indywidualna lekcja masażu, makijażu lub kupon na pakiet zabiegów.

Walentynki to doskonała okazja na miłe spędzenie czasu w salonie kosmetycznym. Jeśli zadbamy o właściwą ofertę, jej promocję i oprawę, jest więcej niż pewne, że 14 lutego zabraknie nam w terminarzu wolnych miejsc.

Miłość nie zna wieku! Nie zapominaj o ofercie dla dojrzałych par. To wymagająca, ale też niezwykle lojalna grupa docelowa.