Koszyk

Z wizytą w Holandii

| Autor: Anna Oleksy-Salomon

Część 4: BEAUTY BEHIND BORDERS

Imię i nazwisko: Anna Oleksy-Salomon

Nazwa salonu: Bella-Derm Beauty Salon

Kraj: Holandia

Miasto: Hillegom

Ile lat działa salon: 10

Główne usługi: kosmetologia pielęgnacyjna i estetyczna, modelowanie sylwetki, laseroterapia

Liczba osób zatrudnionych:

Powierzchnia salonu: 75 m2

      •  Skąd wzięła się decyzja o otwarciu gabinetu za granicą?
            • Pracując w Polsce jako kosmetolog, w życiu nie przypuszczałam, że kiedykolwiek znajdę się za granicą. Jednak życie czasami płata figle i pisze nam zupełnie inny scenariusz 🙂

      Wyjechałam do Holandii 12 lat temu, kierując się głosem serca. Od kilku lat pracował tam mój obecnie już mąż i to właśnie w tym kraju postanowiliśmy rozpocząć wspólne życie. Przez pierwsze dwa lata pracowałam w laboratorium, lecz czułam się niespełniona zawodowo i tęskniłam za kosmetologią. Za pierwsze zarobione pieniądze kupiłam podstawowy sprzęt do pielęgnacji twarzy i w weekendy wykonywałam zabiegi koleżankom z pracy. Pocztą pantoflową pozyskiwałam coraz to więcej chętnych na zabiegi, nie miałam już wyjścia i postanowiłam rozpocząć własną działalność. I tak, prawie 10 lat temu, powstała Bella-Derm.

          • Czy łatwiej jest otworzyć gabinet w Holandii w porównaniu z Polską i czy widzi Pani znaczące różnice, jeśli chodzi o prowadzenie działalności za granicą w porównaniu z Polską?
                • W Holandii otwarcie i prowadzenie własnego gabinetu jest o wiele łatwiejsze! Samo założenie własnej działalności w urzędzie (KvK) zajmuje zaledwie kilkanaście minut i w zasadzie… to tyle! Nikt nikogo dokładnie nie pyta, jakie konkretnie usługi będą wykonywane oraz czy są spełnione ku temu warunki. Dlatego gabinet można tu otworzyć nawet we własnym domu!

              •  O jakie usługi najczęściej pytają klientki?
                    • Holenderki cenią naturalność i bardzo rzadko wybierają metody inwazyjne. Tutejsze salony kosmetyczne oferują głównie zabiegi oczyszczające, maseczki, masaże, manicure i pedicure. W naszym salonie Holenderki wykonują bardziej pielęgnacyjne zabiegi, jak np. oczyszczanie wodorowe, peeling kawitacyjny czy mezoterapię bezigłową. W ostatnich latach obserwujemy również większe zainteresowanie zabiegami laserowego usuwania owłosienia i redukcji rumienia na twarzy.

              Klientkami naszego salonu są, co prawda, w głównej mierze Polki – jednak w związku w tym, że w Holandii występuje duża mieszanka narodowości, w Bella-Derm często gościmy klientów z całego świata.

              Obserwując i porównując preferencje naszych klientów, możemy jednoznacznie stwierdzić, że Polki decydują się na bardziej zaawansowane zabiegi i technologie, głównie z dziedziny anti-age oraz modelingu ciała. Holenderki natomiast preferują tradycyjne, naturalne zabiegi – do tego stopnia, że nawet mezoterapia mikroigłowa jest dla nich naprawdę zaawansowanym zabiegiem.

                  • Kto może w Holandii pracować w gabinecie kosmetycznym, czy zawód ten podlega regulacjom i czy polskie dyplomy i certyfikaty są tam uznawane?
                        • Polskie dyplomy ukończenia studiów są uznawane w Holandii. Zajmuje się tym specjalna instytucja rządowa i to ona ustala, czy i w jakim stopniu dany certyfikat i poziom wykształcenia odpowiada temu w Holandii. Osobiście dokonywałam nostryfikacji moich dyplomów ukończenia studiów na kierunku kosmetologia i nie było z tym żadnych problemów. Co więcej, według powyższej instytucji zakres materiału na studiach w Polsce odpowiada kierunkom medycznym w Holandii.

                  W Holandii, chcąc zostać kosmetyczką, odbywa się dwuletni kurs zawodowy i czasami dodatkowo jeden/kilka weekendowych kursów doszkalających.

                  Choć prawodawstwo holenderskie jednoznacznie reguluje i definiuje, które z zabiegów można wykonywać w gabinecie kosmetycznym, to uwaga… nie jest do tego (o zgrozo!) wymagane posiadanie żadnego dyplomu! Ta luka w prawie doprowadziła do tego, że coraz większa liczba gabinetów świadczy usługi bez żadnych kwalifikacji i na niskim poziomie. Pocieszający jest jednak fakt, że coraz więcej klientów wybiera świadomie i odwiedza wyłącznie profesjonalne salony kosmetyczne.

                      • Czy osoba zakładająca salon może liczyć na programy wsparcia ze strony państwa (np. jakieś dopłaty, refundacje itp.)?
                            • Nie, w Holandii nie ma żadnego wsparcia ze strony państwa.

                          • Jak wygląda rynek pracy w Holandii? Czy łatwo znaleźć dobrego pracownika? Na jakich zasadach działa zatrudnienie (np. umowa o pracę, własna działalność itp.)?
                                • Niestety, o dobrze wykwalifikowanego pracownika w kraju tulipanów jest bardzo ciężko. Tworząc Bella-Derm od początku moim priorytetem były odpowiednie kompetencje, wykształcenie oraz doświadczenie zawodowe całego zespołu. Dlatego zdecydowałam się na Polki i obecnie zatrudniam kosmetyczkę Sylwię oraz pielęgniarkę-położną Olę, specjalistkę medycyny estetycznej. Dziewczyny mają ogromną wiedzę, są bardzo dokładne i – co bardzo ważne – kochają swoją pracę!

                          W branży beauty najbardziej popularną formą zatrudnienia jest własna działalność (ZZP).

                              • Czy gabinety podlegają, tak jak w Polsce, kontroli np. sanepidu?
                                    • W Holandii nie ma kontroli sanepidu. Istnieje natomiast rządowa inspekcja ochrony zdrowia, która m.in. sprawuje pieczę nad tym, aby salony spełniały określone normy bezpieczeństwa i nie przekraczały swoich uprawnień, np. oferując zabiegi (fillery), których wykonywanie jest im zabronione.

                              Zobacz wideo: