Spis treści:
Poruszając temat trwałości makijażu, niezwykle istotne jest, aby nigdy nie myśleć o nim w kategoriach poszukiwania jednego cudownego kosmetyku rozwiązującego problem. To zawsze proces, podzielony na kilka etapów, podczas którego odpowiedni dobór preparatów oraz technik ich aplikacji daje gwarancję sukcesu.
Chcąc wypracować supertrwały makijaż, zawsze należy zacząć od podstaw, czyli od przygotowania skóry. Profesjonalista w tej dziedzinie poświęca sporo uwagi procesowi pielęgnacji cery. Jednak wiedząc, że ma do czynienia ze skórą niezwykle wymagającą – intensywnie przetłuszczającą się lub wysokopotliwą – szczególnie zadba o ten etap.
First things first
Przed wykonaniem makijażu zawsze należy oczyścić skórę z nadmiaru sebum oraz innego rodzaju zanieczyszczeń, które mogły się na niej zgromadzić. Kolejny krok to oczywiście tonizacja, przywracająca optymalne pH, a następnie pielęgnacja dobrana do potrzeb skóry. Dla cery tłustej oraz mieszanej charakterystyczna jest nadmierna aktywność gruczołów łojowych, które wydzielają duże ilości sebum – powodującego nieestetyczne świecenie się skóry, zwłaszcza w strefie T, oraz zmniejszenie trwałości kosmetyków w tym obszarze.
Skóra wysokopotliwa charakteryzuje się nadmierną aktywnością gruczołów potowych w różnych obszarach ciała, w tym na twarzy. Nadmierna potliwość może być oznaką różnego rodzaju chorób (przykładowo tych o podłożu neurologicznym bądź endokrynologicznym) lub menopauzy, ale możliwe jest również, że uaktywnia się z powodu stresu lub też po prostu z uwagi na wysoką temperaturę otoczenia. Zarówno w przypadku skór przetłuszczających się, jak i wysokopotliwych bardzo użyteczne mogą okazać się lekkie kremy nawilżające, które nie obciążą cery, szybko się wchłoną i przygotują ją na przyjęcie kolejnych kosmetyków.
Na czym opiera się makijaż
Bezpośrednio po wchłonięciu się kremu nawilżającego warto zastosować bazę. W przypadku skóry wydzielającej nadmiar sebum idealnie sprawdzą się lekkie, niekomedogenne bazy matujące, aplikowane przede wszystkim na strefę T. Na boczne partie twarzy w zależności od potrzeb można dobrać bazę o innych właściwościach. Ta w kolorze różowym, poprawiająca odcień skóry i neutralizująca, będzie pomocna w przypadku zaobserwowania szarego tonu – charakterystycznej cechy cery tłustej. Natomiast baza wygładzająca świetnie sprawdzi się, gdy występują zmiany trądzikowe oraz blizny potrądzikowe, często towarzyszące cerze z nadprodukcją sebum.
W przypadku skór wysokopotliwych warto sięgnąć po profesjonalny kosmetyk przeciw poceniu stosowany w charakteryzacji. To antyperspirant do twarzy, który zwiększa odporność makijażu na działanie potu, czasowo blokując jego wytwarzanie – może być stosowany do każdego rodzaju cery, również profilaktycznie czy celowo, np. podczas „mokrych” sesji zdjęciowych.
Podwaliny trwałości
Kolejnym etapem budowania trwałości makijażu jest dobór odpowiedniego podkładu. Osobie z cerą ze skłonnością do przetłuszczania się można zaproponować podkład o przedłużonej trwałości, zastygający, dzięki czemu przez długie godziny pozostanie na swoim miejscu. Jeśli na skórze występują jednocześnie niedoskonałości, warto zwrócić uwagę, aby kosmetyk miał zwiększoną trwałość krycia.
Bardzo dobrym rozwiązaniem dla tego typu cery są również sypkie podkłady mineralne z tlenkiem cynku – wykazującym właściwości wysuszające i antybakteryjne, absorbującym nadmiar sebum oraz łagodzącym zmiany trądzikowe, jeśli takie występują. Skóra wysokopotliwa będzie wymagała zastosowania podkładu wodoodpornego, ale możliwe jest również dodanie specjalistycznego preparatu nadającego ulubionemu podkładowi te właściwości.
Trwałość bynajmniej nie pudrowana
W celu utrwalenia podkładu warto sięgnąć po puder sypki. Mamy tu kilka możliwości, doskonale pasujących do obu omawianych rodzajów skóry. Puder bambusowy oraz ryżowy nadają skórze matowe wykończenie, absorbują nadmiar sebum i mają właściwości antybakteryjne, wykazując korzystne działanie również w przypadku cer problematycznych. Puder filujący nadaje wcześniej zaaplikowanym kosmetykom cechy wodoodporności, dzięki czemu na długi czas idealnie scala makijaż.
Warto zwrócić uwagę na pudry fiksujące, przeznaczone do utrwalania make-upu, które można stosować również w celu zwiększania trwałości innego rodzaju podkładów. Dobrym pomysłem może być też zastosowanie podkładu mineralnego jako pudru – nada on pomalowanej skórze piękne, satynowe wykończenie makijażu, jednocześnie oferując możliwość budowania krycia oraz absorpcji nadmiaru sebum.
W przypadku pracy z pudrem przy skórze o cechach nadpotliwości lub nadmiernie przetłuszczającej się kluczowa jest technika aplikacji. Oprószenie nim twarzy może okazać się niewystarczające – warto w tej sytuacji sięgnąć po puszek lub zwilżoną gąbeczkę do podkładu i dokładnie wklepać puder w newralgicznych miejscach. Używając pudru fiksującego śmiało można nanieść sporą jego ilość i pozostawić na skórze na 10‒15 minut, po upływie tego czasu nadmiar kosmetyku wystarczy omieść dużym pędzlem. Dzięki tej technice puder zwiąże się z podkładem, nadając mu cechy wodoodporności.
Last, but not least…
Ostatni etap utrwalania makijażu to fixer. Na rynku dostępny jest on w dwóch wariantach: mokrym w atomizerze oraz suchym w sprayu. Można stosować je w zależności od preferencji, indywidualnie albo razem – jeśli zależy nam na ekstremalnej trwałości. Fixer w atomizerze pokrywa skórę delikatną, mokrą mgiełką, scalając warstwy makijażu oraz znosząc efekt jego pudrowości. Ten w sprayu pokrywa makijaż bezbarwną powłoką, nadając mu cechy wodoodporności, potoodporności oraz wytrzymałości na ścieranie.
Chcąc maksymalnie zwiększyć trwałość makijażu, można stosować je łącznie, istotna jest jednak kolejność aplikacji. Jako pierwszy powinien zostać zastosowany fixer w atomizerze, a po jego odparowaniu można zastosować fixer w sprayu. Taka kombinacja perfekcyjnie sprawdza się zwłaszcza wtedy, gdy mamy bardzo wysokie oczekiwania wobec trwałości makijażu.