Z tego artykuł dowiesz się:
• Jak według badań pandemia zmieniła aktywność firm w Internecie?
• Jak reagują na nowe wyzwania firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw?
• Jakie pojawiły się nowe sposoby dotarcia do klientów?
• Czy zmiany w sferze online staną się na stałe częścią naszej rzeczywistości?
Jak Covid-19 wpłynął na prowadzenie biznesu | Pandemia i związane z nią ograniczenia sprawiły, że wiele naszych aktywności przenieśliśmy do sieci. Wszystkie dane przemawiają za tym, że pandemia przyspieszyła cyfryzację usług, a z możliwości przestrzeni wirtualnych zaczęli korzystać nawet najwięksi internetowi sceptycy. Czy tych kilka miesięcy zmieniło na zawsze sposób prowadzenia biznesu? Czy zakupy online, edukacja zdalna i spotkania wideo staną się na stałe częścią naszej rzeczywistości?
Jak pokazują analizy, ruch w sieci mocno wzrósł w ciągu ostatnich miesięcy i ustabilizował się na poziomie 30% w porównaniu ze styczniem i lutym tego roku [1]. Zakupy online w marcu zrobiło aż 73% Polaków [2]. Internet pozwolił realizować i rozwijać różne formy edukacyjne. W marcu na jednej z polskich platform webinarowych odnotowano wzrost liczby przeprowadzanych spotkań aż o 1156% [3].
Internet miejscem sprzedaży
Już od dawna na rynku był widoczny trend cyfryzacji procesów firmowych, a także przenoszenia usług do przestrzeni online. Zazwyczaj taką optymalizację firmy planowały i realizowały w ramach długoterminowej strategii. Pandemia gwałtownie przyspieszyła te procesy. Jej skutki najbardziej odczuły małe i średnie firmy. Wyniki międzynarodowego badania Salesforce Research Consumer i Salesforce Workforce Research pokazują, że 45% przedstawicieli sektora małych i średnich przedsiębiorstw zamierza zmienić swój model biznesowy [4]. Zwiększenie lub rozpoczęcie sprzedaży online deklarował na przełomie marca i kwietnia 2020 roku w Polsce głównie sektor handlowy oraz usług biznesowych [5]. Umiejętność poruszania się po przestrzeni online decydowała wśród wielu przedsiębiorców o przetrwaniu. Potwierdza to akcja przeprowadzona przez Agencję Rozwoju Przemysłu, której celem było zachęcenie przedsiębiorców do przenoszenia biznesu do sieci. W ramach akcji, prowadzonej przy wsparciu Allegro, OLX i ARP, proponowano wiedzę i rozwiązania ułatwiające zrobienie tego kroku. Niektóre banki także przygotowały narzędzia, które mają pomagać w prowadzeniu sklepów internetowych.
„Motywacji, by przenieść swój biznes do online, jest wiele. Przedsiębiorcy szukają sposobu, by zdobyć niezależność i wolność finansową. Są przemęczeni i sfrustrowani codzienną pracą lub chcą zwiększyć swoją efektywność, czyli pracować mniej i zarabiać więcej. Dodatkowo są świadomi, że ich młodsi klienci w wirtualnej przestrzeni czują się jak w domu. Przymus zachowania dystansu społecznego i pozostawania w domu, gwałtownie zwiększył liczbę zakupów dokonywanych online. Pandemia przekonała nieprzekonanych, że w XXI wieku posiadanie w swojej ofercie produktów online to już nie przywilej, a konieczność” – podsumowuje Magdalena Pawłowska, ekspertka kursów online, autorka książki pt. „Jedna kampania do wolności”, założycielka podcastu „Marketing MasterClass”.
Jak kursy online pomogły przedsiębiorcom
Zakupy przez Internet szybko zdobyły sobie zwolenników i liczba transakcji dokonywanych w sieci nadal rośnie. To, co dodatkowo odkryło wielu przedsiębiorców, szczególnie w sektorze usług, dotyczy elektronicznej formy kontaktów z klientami, obejmującej działania PR i edukację. Zmiany te widać dobrze w sektorze usług beauty. Niemało salonów i gabinetów już zdążyło docenić ten nowy sposób podtrzymywania relacji i pozyskiwania klientów. To szansa na przetrwanie, ale i skalowanie biznesu. „Okres pandemii i odosobnienia sprawił, że wiele osób zrozumiało, że może się szkolić z każdego miejsca na ziemi, co więcej, część z nich odkryła, że posiada wiedzę, którą również może dzielić się z innymi za pomocą kursów” – zaznacza Magdalena Pawłowska.
Szczególnym zainteresowaniem podczas pandemii cieszyły się webinary. Firma ClickMeeting przeprowadziła badanie, z którego wynika, że w Polsce w marcu liczba przeprowadzanych webinarów wzrosła ponad tysiąckrotnie. Przy tym zaledwie 26% webinarów prowadziły szkoły i uniwersytety, w pozostałych przypadkach uczestnicy byli aktywowani przez branżę szkoleń i kursów, marketingu czy IT oraz innych usług. Według badania 80% ankietowanych pozostanie przy tej formie komunikacji online, nawet gdy pandemia ucichnie [6].
Biznes online w praktyce
Pandemia uświadomiła przedsiębiorcom, że opieranie biznesu tylko na jednej, stacjonarnej nodze, to za mało. Okazało się, że nawet firmy, które z pozoru mogą funkcjonować tylko w formie bezpośredniego kontaktu z klientem, zdecydowały się część swoich usług oferować w wersji cyfrowej. Dotknęło to całego sektora działalności szkoleniowej, kulturalnej, coachingowej, psychologicznej. Wiele ciekawych przykładów można przytoczyć z sektora usług kosmetycznych. Pojawiły się pomysły na konsultacje problemów skórnych online, edukacja młodzieży w zakresie pielęgnacji skóry i ciała, tutoriale i live’y z prezentacją zabiegów kosmetycznych, stylizacji paznokci albo rzęs.„Przeniesienie działań do sieci było naszą jedyną opcją, by utrzymać biznes. Sytuacja wymagała uruchomienia wyobraźni i otworzenia się na nowe rozwiązania. Nie mogliśmy działać stacjonarnie, tak jak do tej pory, więc zaczęliśmy udzielać lekcji przez Internet. Odkryliśmy nowe możliwości – poszerzyliśmy ofertę, zyskaliśmy nowych klientów, a także mogliśmy działać niezależnie od lokalizacji. W czasie pandemii stworzyliśmy m.in. innowacyjny projekt, skierowany do nowej, niszowej grupy klientów, który okazał się strzałem w dziesiątkę i cieszy się dużym zainteresowaniem. Wprowadziliśmy również rozwiązania, które w zależności od potrzeb umożliwią nam mieszanie zajęć online i stacjonarnych. Mogę więc zdecydowanie stwierdzić, że działania online zostaną z nami na stałe.” – przyznaje Emilia Nikoniuk, właścicielka centrum edukacyjno-szkoleniowego „Stacja Dobrego Czasu”.
Sprzedaż jest tam, gdzie są osoby gotowe zakupić dany produkt. W ostatnim czasie ze względów bezpieczeństwa dużo więcej osób wybierało kontakty pośrednie, np. za pomocą komunikatorów, preferując zakupy online zamiast osobistych wizyt w sklepach czy galeriach handlowych. Sprawdziliśmy funkcjonalność tych rozwiązań i w wielu przypadkach okazały się one zaletą, jak m.in. oszczędność czasu. Wszystko wskazuje więc na to, że innowacje wprowadzone w czasie największego kryzysu ostatnich lat pozostaną z nami na stałe, nie tylko w biznesie, ale i w codziennym życiu.