Z tego artykułu dowiesz się:
• Kim była Florence Nightingale Graham, znana jako Elizabeth Arden?
• Jak przebiegała jej kariera i czym zapisała się na kartach historii kosmetyki?
• Dlaczego i w jaki sposób rywalizowała z Heleną Rubinstein?
• Jaką rolę w jej życiu odgrywał Charles Revson, twórca marki Revlon?
Spis treści
Historia współczesnej kosmetyki (cz. 5) | O rywalizacji dwóch pionierek kosmetyki, Heleny Rubinstein i Elizabeth Arden, krążyło wiele historii. Co było plotką, co faktem? Czy rzeczywiście stanowiły dla siebie konkurencję? W poprzedniej części Sylwia Drzymała przybliżyła sylwetkę Heleny Rubinstein, dziś dowiecie się więcej o Elisabeth Arden.
W czasach, gdy Max Factor utrzymywał, że kolor włosów determinuje kolor makijażu, Arden udowadniała, że dobór makijażu powinien iść w parze z charakterem i indywidualnym stylem kobiety.Jej historia to wspaniały dowód na to, że obierając sobie cel, pracując z uporem i wytrwałością, można zarobić fortunę pomimo trudnych początków. Florence Nightingale Graham, bo takie imię otrzymała przy narodzinach Elizabeth Arden, urodziła się na farmie na obrzeżach Toronto 3 grudnia 1878 r. Jej rodzice pochodzili z Wielkiej Brytanii i po ślubie wyemigrowali do Kanady, gdzie urodziła im się piątka dzieci. Gdy mała Florence ukończyła pięć lat, jej matka zmarła na gruźlicę. Dzieciństwo Elisabeth nie było więc łatwe. Jako nastolatka pracowała w polu i na farmie, głównie zajmując się hodowanymi przez ojca końmi. Wieczorami znajdowała jednak czas na czytanie romansów i marzenie o życiu w „wyższych sferach”. Dorosła już Elizabeth pracowała początkowo jako pomoc dentystyczna, kasjerka, stenotypistka, a w wieku 26 lat wyjechała do Nowego Jorku i podjęła pracę w salonie urody przy słynnej Piątej Alei.
Spełnione marzenia
Spędzone tam dwa lata wywarły na nią ogromny wpływ – poznała korzyści płynące z masażu i uprawiania jogi, ale również nauczyła się trudnej sztuki marketingu i sprzedaży bezpośredniej produktu. W 1909 r. wspólnie z Elizabeth Hubbard otworzyła salon urody przy prestiżowej Piątej Alei. Panie jednak szybko się rozstały, gdyż nie mogły znaleźć porozumienia na polu biznesowym. Arden miała własny pomysł na biznes i nie potrafiła działać w duecie. Elizabeth Arden zatrzymała salon i za pożyczone od brata pieniądze dokonała w nim wielu zmian – odświeżyła wnętrze (urządziła je w odcieniach bieli, różu i złota) i zainspirowana wierszem Tennysona („Enoch Arden”) zmieniła nazwisko na szyldzie zakładu z Hubbard na Arden (podobno zmieniła tylko nazwisko, pozostawiając imię niedawnej wspólniczki, by dodatkowo jej dopiec). Tak powstał pierwszy salon piękności Elizabeth Arden, którego nazwa z biegiem czasu stała się zarówno znaną i cenioną marką, jak i nowym przydomkiem, którym kazała się tytułować Florence.
Podbój Europy
W 1912 r. Elizabeth wybrała się w podróż po Europie, aby obserwować, co dzieje się w paryskich salonach urody. Oprócz zgromadzenia oczywistych obserwacji Elizabeth w drodze powrotnej poznała swojego pierwszego męża – Thomasa Jenkinsa Lewisa. Tommy był urzędnikiem bankowym, który po ślubie został dyrektorem firmy i zajął się sprzedażą hurtową. W 1920 r. Tommy towarzyszył żonie i jej siostrze w kolejnej podróży, podczas której mieli znaleźć nowych klientów oraz kolejne lokale odpowiednie do otwarcia salonów. Był to moment rozkwitu marki Elizabeth Arden, w 1925 r. Arden miała już swoje salony w dziewięciu miastach USA, a także w Paryżu i Londynie. Elizabeth, która sama stworzyła swoją markę, bardzo dbała o takie szczegóły jak dobrze wykwalifikowany personel, który samodzielnie szkoliła w londyńskim salonie, dobór kolorów czy teksty reklam i broszur, które sama tworzyła. W czasach, gdy Max Factor utrzymywał, że kolor włosów determinuje kolor makijażu, Arden udowadniała, że dobór makijażu powinien iść w parze z charakterem i indywidualnym stylem kobiety. Po rozwodzie z Tommym Elisabeth po raz drugi wyszła za mąż – za księcia Michaela Evlanoffa, który był od niej młodszy o siedemnaście lat. Wkrótce okazało się jednak, że książę jest homoseksualistą, a z Arden ożenił się jedynie dla jej pieniędzy. Elizabeth pozwoliła wprowadzić się małżonkowi do mieszkania podczas swojej nieobecności, a fikcyjne małżeństwo trwało dwa lata. Rozwiodła się z nim dopiero, gdy okazało się, że Michael wcale nie jest księciem. Zmarła w 1966 r., pozostawiając po sobie imperium, które do dziś uważane jest za jedną z największych marek w świecie urody.
Rywalki czy sojuszniczki?
Helena i Elizabeth działały w branży beauty w tym samym czasie, mając porównywalne osiągnięcia, czy zatem się znały? Ależ oczywiście! Obie prowadziły przecież salony na prestiżowej Piątej Alei w Nowym Jorku. Wiele je łączyło – obie stworzyły od zera wielkie marki, w tej samej branży, w tych samych czasach, na tak kapryśnym rynku, jakim jest produkcja i sprzedaż kosmetyków, w dodatku opracowując innowacyjne rozwiązania i wprowadzając na rynek nowe, dotychczas nieznane chwyty marketingowe. Mówi się, że rywalizowały ze sobą na każdym polu, nawet wychodząc za mąż za, jak się później okazało, fałszywych książąt. Podobno główną zaletą drugiego męża Arden był fakt, że „miał lepszy rodowód niż Gourielli”, drugi mąż Rubinstein. Nie ulega wątpliwości, iż rywalizowały ze sobą i nie darzyły się sympatią. Trudno zresztą o przyjaźń tam, gdzie w grę wchodzą wpływy, fortuna i budowanie imperium. Jednak było coś, co je łączyło… miały wspólnego wroga. Obie panie nie znosiły Charlesa Revsona, twórcy marki Revlon. Skąd się brała ich niechęć i jakie były jej przyczyny? O tym przeczytacie już w kolejnym wydaniu BEAUTY FORUM.