Koszyk

Trudny przeciwnik

| Autor: Waldemar Ferschke

Z tego artykułu dowiesz się:

• Jakie są najnowsze wyniki badań dotyczących żywotności koronawirusa SARS-CoV-2 na różnych powierzchniach?

• Jakie proste działania profilaktyczne może podjąć każdy z nas, by chronić siebie i innych?

• Jaka codzienna wielokrotnie powtarzana czynność przyczynia się do tak szerokiej transmisji wirusa?

Spis treści

Koronawirus i jego czas utrzymywania się na różnych powierzchniach – Trudno ocenić, ilu przedmiotów dotykamy w ciągu dnia. Robimy to nieustannie, płynnie przechodząc od jednej powierzchni do kolejnej. Od materiału do plastiku, od klamki do poręczy czy przycisków w windzie. Tylko z ekranem telefonu nasze palce mają kontakt ponad dwa i pół tysiąca razy dziennie. W ciągu tego samego dnia kilkaset razy dotykamy też swojej twarzy i zazwyczaj robimy to nieświadomie. Kontakt błon śluzowych nosa, ust i oczu z brudnymi rękami to prosta droga do zakażenia, m.in. SARS-CoV-2. Dlatego epidemiolodzy tak często podkreślają znaczenie mycia i dezynfekowania rąk.

Wiedząc, jak często dochodzi do styku dłoni z twarzą, warto też zadbać o czystość i dezynfekcję zarówno dłoni, jak i powierzchni, z którymi mamy nieustanną styczność – zwłaszcza że w sprzyjających okolicznościach SARS-CoV-2 może przetrwać na niektórych powierzchniach nawet 28 dni. Każdy kolejny tydzień przynosi nowe informacje na temat wirusa SARS-CoV-2, dróg jego przenoszenia, ilości patogenu potrzebnej do zakażenia czy kwestii dotyczących szczepień. Naukowcy z całego świata skupiają się na drobnoustroju wywołującym COVID-19. Każda potwierdzona badaniami informacja o tym koronawirusie jest na wagę złota, ponieważ im lepiej go znamy, tym skuteczniej możemy się przed nim chronić. W przypadku SARS-CoV-2, oprócz dostępnej już szczepionki to właśnie codzienna profilaktyka ma kluczowe znaczenie. Niedawno opublikowane wyniki badań australijskiej agencji Commonwealth Scientific and Industrial Research Organisation (CSIRO) rzucają nowe światło na żywotność koronawirusa na różnych powierzchniach.

 

Dwa tygodnie, ale po ciemku

Zespół naukowców z CSIRO badał współczynniki przeżycia zakaźnego SARS-CoV-2 w sztucznym roztworze na sześciu rodzajach powierzchni. Próbki zawierały ilość wirusa o stężeniu podobnym do poziomu, w jakim występuje w aerozolu wydychanego przez osoby zakażone powietrza. Badane próbki pozostawiono na 28 dni na przykładowych materiałach, z którymi mamy do czynienia na co dzień, m.in. na stali nierdzewnej, szkle, polimerze, z którego robione są banknoty, materiale bawełnianym. W różnych odstępach czasu pobierano próbki z testowanych powierzchni, by sprawdzić, czy wirus zachował zdolność zakażania. Badania pokazały, że w ciemności, bez wystawienia na działanie promieni UV, w temperaturze pokojowej wirus pozostaje ekstremalnie silny. Po czterech tygodniach na gładkich, nieporowatych powierzchniach nadal znajdował się materiał zakaźny. Na tkaninie, żywego wirusa nie wykryto w ciągu ostatnich 14 dni badania. Naukowcy zaobserwowali, że okres życia patogenu skraca się wraz ze wzrostem temperatury, przy 30°C nie przetrwał on siedmiu dni na stali nierdzewnej, banknotach polimerowych i szkle. Na tkaninie nie był wykrywalny dłużej niż trzy dni. W temperaturze zwiększonej o kolejne 10°C wirus był inaktywowany znacznie szybciej – nie dało się go wykryć po 16 godz. w przypadku tkaniny, 24 godz. na szkle i papierze, 48 godz. na stali nierdzewnej.

Co wiemy na pewno?

SARS-CoV-2 jest nowym wirusem, by można było poznać schematy jego zachowań potrzebne są dalsze badania i czas. Testy laboratoryjne przeprowadzone w mniej sprzyjających wirusowi warunkach niż te w Australii już wcześniej wykazały, że może on przetrwać około 2‒3 dni na banknotach i szkle oraz do sześciu dni na plastiku i stali nierdzewnej. Cząsteczki SARS-CoV-2 uwalniane przez osobę zakażoną stopniowo ulegają naturalnej inaktywacji, czas, w jakim to następuje, zależy m.in. od rodzaju powierzchni, na której wirus się znalazł. Na żywotność patogenu wpływają także temperatura, nasłonecznienie i wilgotność.

Najważniejsza czynność

Mimo że wyniki się różnią, wszystkie dane wskazują na potrzebę regularnej dezynfekcji rąk przy użyciu żeli lub chusteczek do rąk w miejscach publicznych, ponieważ wirus może swobodnie „wędrować” z poręczy, przycisków w windzie, każdego używanego ekranu dotykowego na skórę dłoni, a z rąk w okolice nosa, ust i oczu. Częste bezwiedne dotykanie twarzy sprawia, że jesteśmy podatni na infekcje przenoszone drogą kropelkową. Osoby zakażone rozsiewają wirusa kichając i kaszląc lub dotykając powierzchni w miejscach publicznych. Bankomaty, poręcze, klamki, kasy samoobsługowe i pieniądze stają się potencjalnym źródłem zakażenia. Dlatego trzeba pamiętać o dezynfekowaniu rąk po styczności z takimi powierzchniami. Wirus może dostać się do naszego organizmu przez odsłoniętą śluzówkę, kiedy niezdezynfekowaną dłonią dotykamy oczu, nosa i ust. Dezynfekując powierzchnie, na których najczęściej gromadzą się zarazki, np. klamki, włączniki światła, blaty stołów i biurek, zabawki, piloty, odpowiednim środkiem, zabijamy także bakterie, grzyby drożdżopodobne, prątki gruźlicy, również wirusy grypy, opryszczki, HIV, żółtaczki typu B i C, rotawirusy, adenowirusy.

ŚRODEK WIRUSOBÓJCZY,czyli…
Dobry środek wirusobójczy zawierający 60–70 proc. alkoholu. By był on skuteczny wobec SARS-CoV-2, na etykiecie preparatu musi znajdować się numer pozwolenia wydanego przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, jeśli nie ma takiego numeru, mamy do czynienia z „kosmetykiem dezynfekującym”. Po trzecie, etykieta musi zawierać jasną informację producenta o skuteczności środka: deklarowany cel działania (bakterie, grzyby, wirusy), czas działania, normy badania, sposób użycia, metoda przygotowania roztworu, jeśli produkt jest przeznaczony do dezynfekcji powierzchni i nie jest gotowy do użycia wprost z opakowania.
Wymienione zasady dotyczące minimalnej zawartości alkoholu, numeru pozwolenia URPLWMPB i informacji o spektrum działania umieszczonych na etykiecie preparatu do dezynfekcji obowiązują również w stosunku do produktów do dezynfekcji powierzchni.

Już zdrowi, wciąż odpowiedzialni

Z każdym dniem rośnie liczba osób, które przeszły infekcję wywołaną koronawirusem i wróciły do zdrowia. Przebyta choroba i nabyta odporność na SARS-CoV-2 nie zwalnia ozdrowieńców z zachowywania się w sposób odpowiedzialny. Funkcjonując w przestrzeni publicznej, choć już nie zarażają, wciąż mogą być transmiterami wirusa. Na niedezynfekowanych dłoniach mogą przenosić patogen z jednej powierzchni na drugą. Odpowiedzialność społeczna to nie tylko oddanie osocza, by wspomóc tych, którzy przechodzą chorobę wyjątkowo ciężko. Powrót do normalnego funkcjonowania to również powrót do stosowania się do podstawowych zasad przeciwepidemicznych i nienarażania innych na zakażenie.

Zminimalizować ryzyko infekcji

 Jak nieustannie podkreślają specjaliści, o dalszym przebiegu pandemii będzie decydowała przede wszystkim nasza samodyscyplina i stosowanie się do zaleceń przeciwepidemicznych. Podstawą zapobiegania zakażeniom i transmisji wirusa są zachowywanie dystansu, prawidłowo noszone maseczki, zakrywające nos i usta, oraz mycie i dezynfekcja rąk.

Waldemar Ferschke

Lekarz, specjalista I stopnia w zakresie epidemiologii, wiceprezes i szef działu badań i rozwoju preparatów do dezynfekcji i metod zapobiegania zakażeniom szpitalnym w firmie Medisept. Prelegent licznych seminariów i konferencji na temat higieny szpitalnej, autor naukowych publikacji z dziedziny kontroli zakażeń. www.prawdziwadezynfekcja.pl