JoLash – referencyjne produkty do przedłużania rzęs. Wywiad z współzałożycielką marki Joanną Sirugą.
Jak długo firma istnieje na rynku i skąd koncept na nią?
J.S: Marka JoLash narodziła się w 2014 roku w Danii, kiedy to wraz z mężem postanowiliśmy wprowadzić produkty, których brakowało w ofercie innych sklepów. Od zawsze szukałam produktów najwyższej jakości do pracy w salonie, niestety pięć lat temu rynek skandynawski był bardzo ubogi w nowości, dlatego też zainwestowaliśmy (i ciągle to robimy) w rozwój produktów do stylizacji oprawy oka.
Co oznacza i świadczy o referencyjności Państwa produktów?
J.S: Jolash – nomen omen – to referencyjność w czystej postaci. Poczynając od samego słowa referencyjny, które niejedna osoba musiała sprawdzić w słowniku, po praktyczne zastosowanie owego zwrotu podczas tworzenia każdego z produktów. Właśnie tak, wyjątkowość to domena naszej marki, jak już zdążyliście zauważyć nie kierujemy się kopiowaniem ani powielaniem cudzych pomysłów, a raczej skupiamy swoją energię na wyznaczaniu nowych rozwiązań oraz trendów. Taki też przekaz niesiemy do naszych stylistek, chcemy, aby czuły się one wyjątkowo używając produktów JoLash, chcemy wyprzedzić ich oczekiwania i zaproponować udogodnienia, na które nikt do tej pory nie wpadł.
Jak zatem postrzegacie sam zawód stylistki rzęs i brwi?
J.S: Stylistki to kreatorzy, aktywni artyści, tworzący sztukę na co dzień. My chcemy ułatwić im życie i proponować najwyższej jakości produkty, które zaoszczędzają czas w pracy i pozwolą tworzyć niepowtarzalne arcydzieła.
Jakie są plany JoLash na nadchodzący sezon wiosna/lato?
J.S: Jesteśmy właśnie na finalnym etapie produkcji fantastycznego produktu do stylizacji brwi, który został całkowicie wyprodukowany w Polsce. Jego premierę szacujemy na połowę kwietnia. Ponad to ruszył właśnie nabór na instruktorów JoLash w całej Polsce, serdecznie zachęcamy do wzięcia udziału o szczegółach można przeczytać na naszym FB @jolashpolska zaś zgłoszenia nadsyłamy na [email protected]. www.jolash.pl