Kunszt mikropigmentacji przeobraża się w prawdziwą magię, gdy dzięki umiejętnemu zastosowaniu światłocienia trójwymiarowe rysunki idealnie „wtapiają się” w skórę, tworząc stylizacje tak naturalne i subtelne, że trudno zauważyć w nich ingerencję linergisty.
Oczywiście skóra to nie kartka papieru, więc efekt widoczny na zdjęciu tuż po pigmentacji nie równa się ostatecznemu rezultatowi po wygojeniu. Dopiero gdy skóra się wyłuszczy, można przekonać się, kto oprócz artystycznego zacięcia posiadł także odpowiednią technikę, wiedzę i narzędzia, by piękno trójwymiarowej mikropigmentacji zachowało się na lata.
Naturalne brwi
Istnieje wiele metod cieniowania brwi. Obserwując naturę, możemy dostrzec, iż u nasady brwi jest mniej włosków, w górnej i dolnej partii również, przez co wyglądają na jaśniejsze. W środkowej części włoski zagęszczają się, tworząc zacienienie. Wykorzystując te obserwacje, dobieramy techniki od najbardziej naturalnych i dyskretnych (ombre, pudrowa) do bardziej wyrazistych, gdzie cieniowanie jest zdecydowanie intensywniejsze na całej linii brwi – z miękkim przejściem do skóry tylko u nasady lub dodatkowo w górnej partii brwi.
Aby uzyskać efekt miękkości, stosujemy jaśniejsze barwy w miejscu zanikania koloru przy skórze. Możemy też użyć tych samych odcieni, zmniejszając jednak gęstość aplikacji pigmentu: wykonujemy zdecydowanie dłuższe, wolniejsze ruchy linerem w części jaśniejszego przejścia do skóry, a krótsze i szybsze w miejscu cienia. Dążąc do pięknego, pudrowego wycieniowania, zadbajmy, aby igła była bardziej wysunięta – to pozwoli lepiej kontrolować pracę. Dla długotrwałych efektów znaczenie ma również dłuższy skok igły.
Eyeliner
Zdecydowanie polecam kreski z miękkim, dyskretnym, precyzyjnym wycieniowaniem (imitującym cień bujnych rzęs), szczególnie u dojrzalszych klientek. Pod opadającą powieką cienka kreska ginie, a dekoracyjnej nie powinno się stosować ze względu na załamania.
Wychodzimy od zagęszczenia rzęs czarnym pigmentem (z domieszką neutralizującego brązu w przypadku bardzo jasnej skóry) i dodajemy chłodniejszy brąz na wycieniowanie. U odważniejszych klientek możemy zastosować dodatek koloru niebieskiego lub zieleni. Odcień dobieramy w zależności od koloru tęczówki – tak, by skontrastować lub zharmonizować z jej kolorem i w ten oto sposób powiększyć oko. Musimy pamiętać, że od wewnętrznej partii oka linia powinna wychodzić cienką niteczką do zaznaczenia zewnętrznej partii.
Młodym klientkom można zaproponować różne warianty oprawy oka: naturalną linię, dekoracyjną kreskę, czy też tęczowy butterfly. Wszystko jednak musi być dobrane ze smakiem i dopasowane nie tylko do urody, ale również do temperamentu, stylu, trybu życia i zawodu jaki wykonuje klientka. Dlatego też przed podjęciem decyzji o technice powinno się najpierw narysować proponowany efekt, aby uzyskać pełną aprobatę klientki przed pigmentacją.
Piękne usta
Usta o miękkim, bezkonturowym, cieniowanym przejściu to doskonała propozycja dla klientki pragnącej uzyskać efekt błyszczyka zamiast pomadkowej perfekcji.
Sztuka cieniowania do efektu mgiełki opiera się na kilku istotnych aspektach technicznych. Oto one:
• spowolniona liczba uderzeń igły,
• większy skok igły,
• dłuższe ruchy,
• jaśniejszy ton pigmentu.
Być na bieżąco
Porównując technikę makijażu permanentnego sprzed 20 lat ze współczesnymi metodami, nie sposób nie zauważyć olbrzymiego postępu w naszej branży. Kiedyś efekt po zabiegu równał się jednolitej plamie na brwiach lub nieestetycznemu konturowi ust. Dziś obserwujemy naturę i umiejętnie dobieramy techniki do urody i stylu klientki, a barwy do rodzaju cery i karnacji. Specjalista musi dążyć do poznania wszystkich możliwości mikropigmentacji, aby spełnić marzenia swoich klientów.