Ten materiał jest dla Ciebie, jeśli: • Chcesz poznać tajniki kolorymetrii i pozyskać zaawansowaną wiedzę z tej dziedziny • Pasjonuje Cię sztuka wizażu lub makijażu permanentnego, body & face painting • Pragniesz rozwijać się pod kątem szerokiej wiedzy z zakresu doboru barw i kompozycji kolorystycznych • Szukasz szczegółowych informacji na temat teorii barw i jej praktycznego zastosowania w codziennej pracy
Kolorymetria i estetyka
Znajomość zasad kolorymetrii to obowiązek każdego profesjonalisty branży beauty pracującego z kolorem. Taką wiedzę powinien mieć wizażysta, artysta makijażu, charakteryzator, stylista makijażu permanentnego, fryzur, koloryzacji czy nail artu. Większość osób zawodowo zajmujących się pięknem posiada wrodzone i nabyte wraz z doświadczeniem wyczucie estetyki. Zawsze jednak, pracując w branży beauty z paletą kolorów, warto bardziej zgłębić temat percepcji barw i zasad ich kompozycji. Wrażenie estetyczne, jakim niewątpliwie jest barwa, od wieków nurtowało badaczy wielu dyscyplin. Kolory zajmowały uczonych z dziedzin takich jak: fizyka, chemia, fizjologia, psychologia, filozofia czy sztuka. W każdej z nich przeprowadzono wiele eksperymentów i wysnuto wiele wniosków, do dziś jednak nie udało się ująć w ramy jednej teorii wielowymiarowości barwy.
Trochę teorii
Z fizycznego punktu widzenia barwa jest rodzajem promieniowania elektromagnetycznego o określonej energii i długości fali. Zmieniając oba te ściśle powiązane ze sobą parametry, tworzy się widmo fal, obejmujące różne rodzaje promieniowania elekromagnetycznego, czyli światła. Człowiek ma zdolność postrzegania światła z zakresu tak zwanego światła widzialne-go – od 380 do 780 nanometrów. Światło widzialne to tęcza barw obejmująca kolory: czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, indygo i fioletowy. Postrzeganie barw to dość skomplikowany proces fizjologiczny, zachodzący w jedności trzech warunków: 1. światło, 2. narząd wzroku, dzięki któremu widzenie światła jest możliwe, 3. mózg interpretujący dostrzegane wrażania. W dużym uproszczeniu: widzenie jest możliwe dzięki znajdującym się na dnie oka reagującym na światło receptorom koloru – czopkom i natężenia światła – pręcikom. Dzięki czopkom oko jest w stanie wykryć trzy kolory podstawowe: czerwony, zielony i niebieski, a dzięki pręcikom rozróżnia kształty przedmiotów. Oko nie działa jednak samodzielnie – abyśmy zobaczyli kolory, niezbędnym ogniwem w łańcuchu postrzegania jest mózg, który interpretuje wrażenia odbierane przez narząd wzroku. Kiedy do oka dociera światło o długości odpowiadającej barwie czerwonej, zielonej lub niebieskiej, aktywowane są odpowiednio czopki czerwone, zielone i niebieskie, a mózg potwierdza tę informację.
Inaczej dzieje się, gdy do oka wpada światło o szerszym zakresie. Aktywuje jednocześnie na przykład czopki czerwone i zielone. Wówczas mózg interpretuje tę informację jako kolor żółty. Podobnie postępuje, gdy oko dostrzega światło niebieskie i zielone. Interpretuje je jako cyjanowy, czyli jasnoniebieski. Światło niebieskie i czerwone – jako różowy. Tym samym mózg uzupełnia koło barw. Domyka je barwą różową, którą znajdziemy na nim pomiędzy odcieniami czerwienia fioletu.Czarno na białym
Wspomniałam o trzech kolorach podstawowych, wymieniając czerwony, zielony i niebieski. A przecież większość z nas za kolory podstawowe, od czasów pierwszej lekcji plastyki, uznaje czerwony, żółty i niebieski? Wszystko zależy od tego, czy posługujemy się kolorami światła, czy kolorami pigmentów. Dla fizyka triadę barw podstawowych tworzą kolory: czerwony, zielony i niebieski. Natomiast dla drukarza, malarza czy chemika – czerwony, żółty i niebieski. Z czego to wynika? Otóż Isaak Newton, stosując pryzmat do rozszczepienia światła białego, uzyskał siedmiobarwny schemat spektralny, czyli barwy tęczy. Sto lat później Thomas Young najpierw odwrócił teorię Newtona, dowodząc, że zmieszanie kolorów spektralnych daje światło białe. Po czym dowiódł, że ten sam efekt można uzyskać mieszając trzy podstawowe barwy światła, czyli czerwoną, zieloną i ciemnoniebieską. Następnie w konsekwencji łączenia barw podstawowych parami uzyskał barwy pochodne – żółtą, różową (magenta) i jasnoniebieską (cyjan). Dzisiejsza technologia udowadnia, że poprzez zmieszanie trzech świetlnych barw podstawowych w różnych proporcjach możliwe jest uzyskanie każdego wrażenia kolorystycznego, w tym również czerni i bieli. Przy czym kolor czarny jest rozumiany jako brak światła. Zgodnie z tą teorią nie jest uważany za barwę. Ten optyczny system mieszania barw określany jest jako addytywny. Znany jest również jako model RGB (red, green, blue), wykorzystywany w różnego rodzaju ekranach. Światło czy pigment?Malarze, drukarze czy chemicy, ale również wizażyści czy styliści paznokci, nie posługują się w swojej pracy barwami światła lecz barwami pigmentów, czyli tzw. kolorami substancjalnymi. Barwy podstawowe pigmentów i barwników stosowanych w malarstwie czy sztuce makijażu to czerwony, żółty i niebieski. W poligrafii kolory te zostały nieznacznie zmodyfikowane do barw cyjan, magenta, żółta. Ten sposób mieszania kolorów określany jest jako subtraktywny lub po prostu CMY (cyjan, magenta, yellow). Po zmieszaniu barwy te dają odcień zbliżony do czerni. Koło barwCzerwony, żółty i niebieski to tzw. barwy podstawowe. Są one punktem wyjścia dla koła barw, stanowiącego kompilację 12 kolorów. Łącząc pary barw podstawowych w równych proporcjach uzyskujemy barwy pochodne. Do barw pochodnych zaliczamy fioletowy, zielony i pomarańczowy. Analogicznie z połączenia barw podstawowych z pochodnymi otrzymujemy barwy trzeciego rzędu. Percepcja koloruJeśli pomyślimy o którymś z kolorów, dla przykładu niech będzie to żółty, to tak naprawdę samo jego nazwanie niewiele nam o nim mówi. Żółty to przecież mnóstwo odcieni: bananowy, musztardowy czy chociażby cytrynowy. Czynniki kształtujące wrażenie barwy to tak zwane atrybuty percepcji barw. Umożliwiają one zdefiniowanie każdej z nich za pomocą trzech jej właściwości. Są to: odcień, walor oraz chromatyczność. Odcień jest określeniem koloru oraz jego temperatury. Walor określa natężenie koloru, co przekłada się na gamę odcieni od jasnych – z przewagą bieli – po ciemne – z przewagą czerni. Chromatyczność to określenie czystości koloru. Barwy wyraźne, intensywne, kontrastowe, to barwy wysokochromatyczne. Barwy przygaszone, posiadające domieszkę barw neutralnych (szarości), odznaczają się niską chromatycznością.Oko ludzkie lubi różnorodność barw.
W otaczającym nas świecie jesteśmy w stanie znaleźć nieskończoną ilość niezwykle inspirujących zestawień kolorystycznych. Wyłonienie najciekawszych połączeń barw, oprócz znajomości podstaw teorii barw, wymaga pewnej dozy wyczucia i wrażliwości estetycznej. Również ważne jest doświadczenie w postrzeganiu wszelkich niuansów barwy i jej atrybutów. Na drodze empirycznej weryfikacji wyłoniono różne uniwersalne, przyjemne dla oka kompozycje kolorystyczne, które zostały ujęte w kilka podstawowych zasad (patrz ilustracja poniżej).
Akordyka barw to pojęcie kryjące zestawienia kolorystyczne oparte na regularnych, wzajemnych proporcjach barw. Proporcje barw wyznaczane są na podstawie pewnych figur geometrycznych wpisanych w 12-elementowe koło barw. Dwuton to zestaw dwóch barw znajdujących się dokładnie naprzeciw siebie na kole barw, czyli barw komplementarnych. Tego typu zestawienie określane jest również jako harmonia przez opozycję lub harmonia przez dopełnienie. Trójton to zestaw trzech barw, czyli tak zwane triady kolorystyczne. Figurą odniesienia jest dla nich trójkąt równoboczny lub równoramienny, którego podstawę stanowią barwy sąsiadujące z kolorem dopełniającym jego wierzchołka. Czwórton to zestaw czterech barw, którego figurą odniesienia jest kwadrat lub prostokąt. Wierzchołki kwadratu tworzą dwie pary barw, leżących naprzeciw siebie na kole barw. Prostokąt tworzą dwie pary barw bezpośrednio przylegające do pary barw dopełniających. Figury odniesienia można dowolnie obracać w kole barw, zwiększając przez to liczbę alternatywnych zestawień kolorystycznych.
W praktyce
Mając solidne podstawy teoretyczne, możemy z powodzeniem stosować zasady kolorymetrii w codziennej pracy w branży beauty. O tym, jak czerpać z tej wiedzy, przeczytacie już w kolejnym wydaniu BEAUTY FORUM.