O fundacji Piękniejsze Życie, która wspiera pacjentki onkologiczne, pisaliśmy dla Was rok temu, prezentując jej działania i podpowiadając, jak można zaangażować się w pomoc innym. Dziś rozmawiamy z Katarzyną Klatt-Koryszewską o rozwoju fundacji, jej planach oraz współpracy z magazynem i targami BEAUTY FORUM. A także o tym, jakie miejsce we współczesnej kosmetologii zajmuje onkokosmetyka i jak wspierać jej rozwój.
BF: Proszę przypomnieć czytelnikom BEAUTY FORUM, skąd pomysł na stworzenie fundacji i kto był twórcą tej pięknej inicjatywy.
– Projekt Piękniejsze Życie funkcjonuje w Polsce już od 13 lat. Najpierw jako charytatywne działanie Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, następnie jako niezależna, zarejestrowana fundacja. Inicjatorką projektu w Polsce była Maria Majdrowicz, ówczesna dyrektor komunikacji w L’Oréal Polska. Maria dziś to nasza oddana wolontariuszka. Lata temu osobiście uczestniczyła w podobnych warsztatach we Francji i zachwycona ideą, zachęciła do działania firmy członkowskie Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego. Zebrani wówczas prezesi firm z zapałem i bez długiego namysłu włączyli się w działania. Dzięki zaangażowaniu niespełna kilku firm pierwsze warsztaty odbyły się już kilka tygodni później – jesienią 2006 roku! Dzięki wspólnemu zaangażowaniu przedsiębiorców zrzeszonych w organizacji branżowej, zarówno wielkich międzynarodowych koncernów, jak i mniejszych polskich przedsiębiorstw, zorganizowaliśmy spotkanie w zakładzie rehabilitacji Warszawskiego Centrum Onkologii. Już po pierwszych warsztatach wiedzieliśmy, że to ważne działanie i wymaga kontynuacji. Tak minęło już blisko 13 lat nieprzerwanych działań.
BF: Jakie są podstawowe działania i założenia fundacji Piękniejsze Życie? Komu pomagacie i w jaki sposób?
– Statutowym celem działań fundacji Piękniejsze Życie jest pomoc pacjentom onkologicznym. To takie „okrągłe”, prawne sformułowanie. Jednak to, co nas wyróżnia spośród tak wielu innych projektów pomocy onkologicznej funkcjonujących na rynku, to koncentracja na jednym konkretnym działaniu. Robimy to, co umiemy najlepiej – dla pacjentek onkologicznych wybranych oddziałów szpitali organizujemy bezpłatne warsztaty z pielęgnacji i makijażu. Spotkania nie mogłyby się odbywać bez współpracy ze szpitalami. Działamy na mocy pisemnych porozumień, co pozwala nam organizować regularnie warsztaty. Każdego miesiąca nasi wolontariusze prowadzą dwugodzinne spotkanie dla 10 pacjentek zapisanych przez personel szpitala. Na stałe współpracujemy z 20 ośrodkami w całej Polsce. Nasi wolontariusze – sól tego projektu – to zawodowe makijażystki i kosmetyczki. Prezentują pacjentkom program pielęgnacji skóry i makijażu w trudnym okresie leczenia onkologicznego. Dzięki hojności naszych sponsorów każda uczestniczka otrzymuje zestaw niezbędnych kosmetyków. Nie tylko jako „narzędzi” na czas warsztatów, ale również do późniejszego stosowania w domu.
BF: O onkokosmetyce mówi się coraz częściej, śmielej i w coraz szerszym kontekście. Jeszcze niedawno był to temat tabu, a przecież liczba chorujących na nowotwory wciąż rośnie, dosięgając coraz młodsze osoby. Jakie zmiany obserwuje Pani w zakresie świadomości oraz potrzeb po stronie pacjentów, ale też i profesjonalistów chcących pomóc i zaangażować się w tę wymagającą specjalizację oraz Państwa działalność?
– Zdecydowanie, na przestrzeni dekady zmieniło się bardzo wiele! Kiedy 13 lat temu zaczynaliśmy pierwsze warsztaty i rozmowy ze szpitalami, zdarzało nam się czasami usłyszeć opinię: „przecież to tylko pielęgna-cja i makijaż, a chore Polki mają poważniejsze problemy”. Dziś, po wielu latach, słyszymy, że to „aż makijaż”. My mówimy, że to „makijaż do zadań specjalnych”, bo pomaga kobietom przywrócić wiarę w siebie i dobre samopoczucie. Na półkach w aptekach i drogeriach spotykamy kosmetyki specjalistyczne. Pojawiają się gabinety kosmetyczne ze specjalną ofertą dla pacjentek onkologicznych. Wzrosła świadomość, zmieniło się podejście do chorych i samego procesu leczenia. Dziś niemalże na każdym oddziale pracuje psychoonkolog. W wielu szpitalach są specjalistyczne sklepy z perukami, bielizną dla amazonek czy kosmetykami. Coraz częściej chorują młode kobiety, które jak najszybciej chcą być aktywne, chcą wrócić do pracy i do swoich obowiązków. Nie chcą, by choroba odebrała im kobiecość. Ale też poszukują informacji na temat bezpieczeństwa zabiegów kosmetycznych, możliwych form zadbania o swoją urodę w tym trudnym czasie.
BF: Jak Państwa działania odbiera/wspiera środowisko medyczne? Lekarze? Personel szpitali, w których organizowane są warsztaty dla pacjentek?
– Spotykamy się z wieloma pozytywnymi opiniami personelu medycznego współpracujących z nami ośrodków. Lekarze doceniają profesjonalizm naszych wolontariuszy i cieszę się, że nasze warsztaty są organizowane regularnie. Dzięki relacjom z lekarzami, psychologami, rehabilitantami wracają do nas wzruszające historie. Po naszych warsztatach uśmiechnięte i upiększone makijażem pacjentki wychodzą na spacery i mówią o sile, jaką dały im nasze spotkania. Lekarze natomiast przyznają, że nasze warsztaty to wsparcie ich działań. Że leczenie uzupełnione dawką kobiecej energii i fachowych wskazówek od naszych wolontariuszek świetnie się komplementują. My oczywiście nie leczymy. To, co robimy, to po prostu wsparcie: chwile w miłym, kobiecym gronie. Możliwość zapomnienia, choć na chwilę, o chorobie. I szukania metod, by ukryć skutki uboczne leczenia. Brak brwi czy rzęs dzięki naszym poradom staje się mniej widoczny, mniej dotkliwy.
BF: Czy warsztaty są zarezerwowane tylko dla kobiet, czy zmagający się z nowotworem mężczyźni też mają szanse na wskazówki i wsparcie?
– Póki co w Polsce organizujemy wyłącznie spotkania dla kobiet. Nasze koleżanki i koledzy z innych krajów (działamy bowiem w międzynarodowej strukturze projektu Look Good… Feel Better realizowanego w 30 krajach świata) organizują również spotkania dla mężczyzn. Nie wykluczamy takiej ścieżki rozwoju fundacji… może pomoc mężczyznom to nasza przyszłość. Na razie zdarzają nam się podczas warsztatów dzielni mężowie czy synowie biorący udział w spotkaniach, towarzyszący swoim kochanym kobietom. To zawsze wzruszające chwile. Panowie są z nami… duchem. Często pacjentki widząc się w lustrze, zadowolone z efektów metamorfozy, mówią: „zadzwonię dziś do męża albo syna, niech przyjadą mnie obejrzeć”. Często wysyłają też bliskim swoje zdjęcia. Mam nadzieję, że kiedyś będziemy również organizować takie spotkania dla mężczyzn.
BF: Współpraca z magazynem oraz targami BEAUTY FORUM to krok, który umożliwi branży jeszcze bliższe poznanie Państwa dokonań. Jakie działania zaplanowaliście podczas targów?
– Bardzo cieszymy się na współpracę z BEAUTY FORUM. Dziękujemy za zaproszenie! Mamy nadzieję, że będzie to wspaniała okazja, by przypomnieć branży kosmetycznej o naszym projekcie. Podczas targów zamierzamy zachęcać profesjonalistki (kosmetyczki, wizażystki, makijażystki) do wolontariatu w naszej fundacji. Na naszym małym stoisku będzie można uzyskać informacje o fundacji oraz złożyć deklarację współpracy jako wolontariusz. Zamierzamy też przygotować ulotki z poradami dotyczącymi pielęgnacji skóry w trakcie terapii onkologicznej – wypracowane na podstawie naszych doświadczeń. Liczymy również na kolejne kontakty z firmami z branży: producentami i dystrybutorami kosmetyków, którzy zechcieliby wesprzeć nasze działania, przekazując kosmetyki dla beneficjentek projektu. Podczas targów BEAUTY FORUM chcielibyśmy też wyróżnić i podziękować tym wystawcom, którzy od lat nas wspierają. Stoiska naszych dotychczasowych sponsorów będą szczególnie oznaczone. Chcemy podkreślić, że fundacja to wspólny projekt branży kosmetycznej. Projekt bez konkurencji, w którym mówimy jednym głosem: „pomagamy Polkom chorym na nowotwory”.
BF: Jak widzi Pani przyszłość onkokosmetyki? Czego brakuje? Co powinno się zmienić?
– Coraz więcej słyszymy o onkokosmetologii, powstają nowe kierunki studiów, koła zainteresowań dla studentek kosmetologii, konferencje naukowe na ten temat. W miarę naszych możliwości angażujemy się w te działania, wspieramy je i sami wciąż się uczymy. Cieszy mnie ten kierunek. Jeszcze kilka lat temu spotykaliśmy się z pacjentkami, które szukały bezpiecznych zabiegów, błądziły po gabinetach. Jest jednak coraz lepiej, coraz łatwiej uzyskać fachową poradę, bezpieczny zabieg. Pacjentki onkologiczne to grupa o szczególnych i wymagających potrzebach pielęgnacyjnych. Mam nadzieję, że oferta dla tych pań będzie coraz szersza, a wiedza specjalistów pełniejsza. Lekarze nie zawsze mają czas i możliwości, by przekazać pacjentce porady dotyczące pielęgnacji w trakcie i po leczeniu. To odpowiedzialne zadanie dla specjalistów branży kosmetycznej. Tym bardziej cieszy nas, że BEAUTY FORUM zwraca uwagę branży kosmetycznej na nasze działania.
BF: Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia na targach BEAUTY FORUM!
– Dziękuję! Pozdrawiam czytelników i zachęcam uczestników targów do odwiedzenia stoiska naszej fundacji.