Z tego artykułu dowiesz się:
- które składniki, zawarte w mleku, pogarszają stan Twojej skóry,
- o produktach niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu
- po jakie alternatywy sięgać, jeśli zamierzasz wyeliminować nabiał z diety.
Mleko to jeden ze składników diety, które mogą budzić wątpliwości w kontekście jego wpływu na kondycję skóry. Na ten temat łatwo znaleźć publikacje, które jednoznacznie wskazują na zależność pomiędzy spożyciem mleka a rozwojem trądziku. Jednak jest też wiele prac naukowych, które zwracają uwagę na to, że nie możemy rozpatrywać mleka jako jednego, jednorodnego produktu, powinniśmy natomiast badać wpływ poszczególnych jego składników, a także sposobu ich przetwarzania i przechowywania, jako czynniki ryzyka chorób skóry.
Zacznijmy od białka…
Wśród dominujących w mleku protein znajdziemy kazeinę. Stanowi ona ok. 80 proc. białek w jego składzie – pozostałe 20 proc. to tzw. białka serwatkowe. Zarówno kazeina, jak i białka serwatkowe przyczyniają się do zwiększonego wydzielania insuliny po posiłku. Powodują także podwyższenie ilości IGF-1 w osoczu. Podobnie wyższe stężenia insuliny, jak i IGF-1, mogą przyczyniać się do rozwoju trądziku oraz zaostrzenia stanu już występujących zmian na skórze. Oba te czynniki odgrywają jedną z najważniejszych ról w mechanizmie występowania wspomnianych dermatoz, ponieważ skutkują zwiększonym wydzielaniem łoju.
Białka serwatkowe zawierają leucynę, która może zaostrzać trądzik poprzez wpływ na proliferację naskórka, nasilenie wydzielania
Pozostało 76% tekstu do przeczytania