Co warto wiedzieć naturalnej mikroflorze skóry głowy – Pierwsze badania naukowe na ten temat znaczenia mikroflory skóry jako elementu odporności pochodzą z lat 60. ubiegłego wieku. Dzisiaj wiemy na temat mikrobiomu skóry i jego związku z odpornością mamy znacznie szerszą wiedzę i coraz doskonalsze narzędzia diagnostyczne, jednak poglądy dotyczące znaczenia mikroflory owłosionej skóry głowy kształtują się na naszych oczach.
W 1969 roku brytyjska badaczka Mary J. Marples dokonała bardzo ciekawego porównania, które w polskim tłumaczeniu brzmi: „w glebie najwięcej drobnoustrojów występuje w ryzosferze, a więc w okolicy korzeni roślin. Na skórze podobne zjawisko obserwujemy w okolicy mieszków włosowych”.W zależności od regionu skóry, naturalna mikroflora skóry jest zróżnicowana pod względem zarówno ilościowym, jak i gatunkowym. Owłosiona skóra głowy cechuje się występowaniem dużej liczby komensalnych drobnoustrojów w porównaniu np. za skórą rąk (ponad 1 mln vs. około 100 000/cm2). Warto zauważyć, że drobnoustroje bytujące naturalnie na skórze głowy to nie tylko bakterie, ale również grzyby mikroskopowe, a nawet roztocza. Mikrobiom skóry owłosionej głowy to przede wszystkim bakterie Gram-dodatnie, głównie z rodzaju Staphylococcus sp., zwyczajowo określane jako gronkowce (gatunek Staphylococcus capitis), oraz bakterie z rodzaju Propionibacterium sp. Na skórze owłosionej głowy bytują także drożdżaki z rodzaju Malassezia sp. oraz roztocza z rodzaju Demodex sp. Środowisko beztlenowe oraz bliskość gruczołów łojowych odpowiedzialnych za produkcję łoju to czynniki decydujące o wysokiej liczebności mikroorganizmów w rejonie mieszków włosowych. Łój stanowi doskonałą pożywkę dla drobnoustrojów lipofilnych, które mają zdolność jego rozkładu do wolnych kwasów tłuszczowych.
Jak działa fizjologiczna mikroflora skóry?
Mikrobiom człowieka to nie tylko mikroflora skóry; tworzą go także mikroflora jelita, jamy ustnej, a w przypadku kobiet także mikroflora pochwy. Bez względu na to, czy rozpatrujemy mikrobiom człowieka jako całość, czy skupiamy się jedynie na mikroflorze konkretnych obszarów naszego organizmu, główne mechanizmy odpowiedzialne za walkę z patogenami są podobne (schemat poniżej).
Istotna równowaga
Aktualnie panuje pogląd, że w przypadku owłosionej skóry głowy bardzo duże znaczenie w utrzymaniu dobrego stanu skóry mają interakcje pomiędzy poszczególnymi drobnoustrojami, które decydują o zachowaniu równowagi gatunkowej wewnątrz mikrobiomu. Niektóre problemy skórne w tym obszarze związane są bowiem nie tyle z konkretnym patogenem „z zewnątrz”, co z nadmiernym namnożeniem się jednego z „naszych” gatunków. Sugeruje się, że dysbioza w obrębie owłosionej skóry głowy, a mianowicie dominacja gatunków Malassezia furfur i Malassezia restricta nad bakteriami może predysponować do rozwoju łupieżu zwykłego i łojotokowego zapalenia skóry głowy. Udowodniono, że ustępujące objawy kliniczne korelują ze zmniejszeniem ilości drożdżaków. Również roztocza Demodex folliculorum w pewnych warunkach mogą być patogenne i prowadzić do rozwoju nużycy, choroby objawiającej się występowaniem swędzących przymieszkowych grudek i krost. Niestety niewiele wiadomo o tym, co decyduje o wystąpieniu dysbiozy w obrębie owłosionej skóry głowy. Wśród potencjalnych czynników obok predyspozycji genetycznych, wymienia się: zaburzenia hormonalne, niewłaściwą dietę, niektóre leki, ale również stosowane preparaty i zabiegi w obrębie skóry owłosionej głowy, które mogą być źle tolerowane przez naszą skórę.
Warto wiedzieć
Mikrobiom owłosionej skóry głowy tworzą głównie drobnoustroje z rodzaju Staphylococcus sp., Propionibacterium sp. oraz grzyby Malassezia sp. Jedne z częstszych schorzeń trychologicznych, łupież zwykły i łojotokowe zapalenie skóry głowy, to problemy związane najprawdopodobniej z zachwianiem równowagi gatunkowej wewnątrz mikrobiomu i nadmiernym rozwojem drożdżaków Malassezia sp. A zatem, w tym przypadku bardziej pomocne będą preparaty przeciwgrzybicze, a nie przeciwbakteryjne.
Każdy „dobry” drobnoustrój może przyczyniać się do rozwoju stanu patologicznego, jeżeli dojdzie do jego nadmiernego namnożenia. Doskonały przykład to bakterie Propionibacterium acnes, naturalnie bytujące w gruczołach łojowych człowieka i jednocześnie związane z rozwojem trądziku pospolitego.