Koszyk

Jak odmawiać i czuć się z tym OK?

| Autor: Sylwia Polus - Pompa

Z tego artykułu dowiesz się:

  • czym jest asertywność,
  • o przyczynach braku asertywności,
  • o asertywności w praktyce.

Asertywność, o której mowa w poniższych przemyśleniach, nie jest prosta do osiągnięcia – szczególnie dla osób, które wychowane były w paradygmacie spełniania cudzych oczekiwań, a dotyczy to niemal wszystkich z nas, którzy nagle postanawiają mówić „NIE”.

Ten brak zgody, choć wyrażony słowem, często nie jest spójny z reakcją naszego ciała i emocjami, które się w nim pojawiają. Bo kiedy odmawiasz mamie przyjścia na niedzielny obiad, na który chodzisz od dwudziestu lat – a nie chcesz od co najmniej piętnastu, bo niedziela to Twój jedyny wolny dzień, który chciałabyś/chciałabyś spędzić z rodziną i ze sobą – to Twoje „NIE” często wywołuje u Ciebie poczucie winy. A to nie ta droga…

Asertywność jest jednym z filarów poczucia własnej wartości i trudno zbudować wysoką ocenę samego siebie z pominięciem tak ważnej części fundamentu. Żeby nauczyć się wyznaczać swoje granice, powinniśmy najpierw dobrze poznać istotę asertywności, bo zakłamania w jej definicji i rozumieniu często prowadzą nas na manowce.

Asertywność jest jednym z filarów poczucia własnej wartości i trudno zbudować wysoką ocenę samego siebie z pominięciem tak ważnej części fundamentu.

Czym zatem jest asertywność?

Stanięciem po własnej stronie w zaspokajaniu własnych pragnień, potrzeb czy wartości. To szacunek do siebie i dbanie o siebie, tak jak dba się o osobę, którą się kocha, z czułością, ze zrozumieniem, z akceptacją. W asertywności nie ma gniewu, który często czujemy, wypowiadając swoje buntownicze „NIE”. Nie ma poczucia winy, które pojawia się razem z usilną potrzebą wytłumaczenia się, dlaczego odmawiam. Nie ma nieśmiałości, polegającej na ciągłym stawianiu siebie w ciemnym kącie. Nie ma nieadekwatnej agresji, przez którą próbuję pokazać sobie, jak jestem ważna i ile warta, umniejszając wartość drugiego człowieka.

Choć zdrowa asertywność wymaga od nas powiedzenia „NIE”, to nie wyraża ona sprzeciwu wobec osoby, której odmawiamy, a jedynie przyzwolenie na postawienie siebie na pierwszym miejscu. Jest to niezwykle ważne, ponieważ to ta perspektywa, odmawiania komuś czegoś, niewyrażania na coś zgody, sprzeciwiania się czemuś, budzi w nas lęk i obawę. Działanie na deficytach powoduje, że widzimy więcej braków. Poruszanie się w przestrzeniach, w których słowo „NIE” ma zawsze negatywny wydźwięk, powoduje, że słyszymy tylko jego negatywne brzmienie.

Praktyka asertywności w naszym codziennym życiu to postawa poparta myśleniem, że moje prawo do istnienia jest niepodważalne, że wartość, jaka z tego prawa wynika, jest niezbywalna i nie może podlegać zwątpieniu.

Jak zatem praktykować asertywność, by nie wchodzić w niechciane obszary i nie spychać na dno świadomości kamieni, których ciężar i tak czujemy – bo przecież to, że czegoś nie widzę, nie oznacza, że tego nie ma?

Zanim zaczniemy praktykować, sprawdźmy, co najczęściej stoi za brakiem asertywności.

  1. Strach przed odrzuceniem/niezaspokojona potrzeba akceptacji – to najczęstsza przyczyna zachowań nieasertywnych. Boimy się, że kiedy komuś czegoś odmówimy, ta osoba przestanie nas lubić, odsunie się od nas. Im bardziej zażyła relacja emocjonalna, tym silniejszy mechanizm.
  2. Obawa przed opinią (krytyką) innych – kolejny schemat, który uruchamia się, kiedy chcielibyśmy komuś odmówić, ale tego nie robimy. Opinie innych o nas są dla nas ważniejsze niż własne.
  3. Przekonanie, że służenie innym i stawianie ich potrzeb przed własnymi jest zawsze dobre i wyraża naszą empatię i bezinteresowność – stary paradygmat mający swoje korzenie w wielu nacjach i społecznościach. W naszym kraju najczęściej znany z postawy „Matki Polki”, symbolizującej postać kobiety, która robi wszystko dla rodziny, męża, dzieci. Zaspokaja wszystkie ich potrzeby, stawiając siebie na końcu łańcuszka pokarmowego. Oczywiście robi to z wdzięcznością i radością, że taka funkcja została jej przypisana i że w ogóle może to robić.

Praktyka asertywności

Jak zacząć i jak ćwiczyć swoją asertywność?

Zacznij o zadania sobie pytania: co leży u podstaw tego, że czujesz opór przed wyrażeniem swoich potrzeb, zaznaczeniem swoich granic? Przyjrzyj się najczęstszym przyczynom wypisanym poniżej.

  • Zauważanie jest pierwszym krokiem do zmiany. Możemy zmienić tylko to, co widzimy i czego nie wypieramy. Jak powiedział Carl Gustav Jung:

„Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem”.

  • Kolejnym etapem jest akceptacja, znana nie jako pogodzenie się z tym, że nie jestem asertywna i reaguję tak, jak reaguję, ale jako zaakceptowanie faktu, że w tym miejscu i czasie właśnie jest tak, a nie inaczej. Bez wpędzania się w poczucie winy, bez katowania i mentalnego chłostania.
  • Finalny krok to praktyka. Ten etap najlepiej połączyć z ćwiczeniem powstrzymywania się od udzielenia odpowiedzi od razu po zadanym pytaniu czy wyrażonej prośbie. Jest to u nas często nawykowe. Reagujemy momentalnie. To z kolei nie daje nam szans na usłyszenie naszego wewnętrznego głosu, który pragnie zaspokoić własną, nie cudzą potrzebę.

W swej praktyce asertywności warto pamiętać o jednym. Nie jest ona wygodna dla tych, których oczekiwania i pragnienia dotąd były spełniane – woleliby oni, byś zaprzestał/a tych praktyk. Będą oni sabotować Twoje poczynania i chęć zmiany. Pamiętaj wtedy, że opinie innych o Tobie są tylko ich opiniami, zaledwie czyjąś interpretacją. Nie zaś niepodważalną prawdą. Powodzenia!

Sylwia Polus - Pompa

Akredytowany Trener Biznesu Brian Tracy International (BTI), Certyfikowany Coach ICF, Certyfikowany Trener FRIS® - narzędzia diagnozującego Style Myślenia i Działania. Pasjonatka pracy z ludźmi i rozwoju osobistego. FRIS-owa Wizjonerka i Entuzjastka w działaniu, zawsze gotowa do podjęcia inicjatywy. Od prawie dziewięciu lat właściciel firmy Artifex Usługi dla biznesu specjalizującej się w szkoleniach rozwojowych i zawodowych oraz coachingu. www.artifex4u.com