Z tego artykułu dowiesz się:
- o specyfice dziecięcej stopy,
- o właściwym podejściu do pacjenta,
- o prawach i ochronie dziecka w gabinecie podologicznym.
Coraz częściej słyszę na korytarzu przed moim gabinetem lekkie, a przy tym niepewne kroki. Po latach pracy jako podolog zwykle po samych dźwiękach stawianych przez pacjenta stóp jestem w stanie wywnioskować naprawdę wiele. To nie magia, to doświadczenie, które w takich sytuacjach podpowiada mi, że powinienem w tym momencie maksymalnie obniżyć fotel, ponieważ za moment usiądzie na nim mały pacjent.
Podolog często ma wątpliwą przyjemność pracy z bólem. Choć staram się promować wizyty w gabinecie specjalisty jako profilaktykę – zapobiegającą tak skrajnym sytuacjom, jak uniemożliwiający poruszanie się stan zapalny – to mam świadomość realiów. Przed nami długa droga, którą kroczymy w ślad za specjalistami wielu innych dziedzin.
To, jak trudna będzie pomoc pacjentowi, zależy od wielu czynników, które moglibyśmy wymieniać godzinami i tworzyć z nich arbitralnie
Pozostało 87% tekstu do przeczytania