Koszyk

Nails under construction

| Autor: Paulina Pastuszak

Z tego artykułu dowiesz się:

• Jakie elementy konstrukcyjne wyróżniamy?

• Czym charakteryzują się elementy konstrukcyjne?

• Czy klientka może o ich kształcie decydować?

 

BUDOWA PAZNOKCIA PRZEDŁUŻONEGO – To temat rzeka! I w dodatku rzeka bardzo rwąca, zdradliwa i lekko zanieczyszczona, ponieważ każda firma wprowadza obecnie swoje teorie i własne standardy… które bardzo często nijak się mają do kanonów obowiązujących na całym świecie.

A tymczasem konstrukcja paznokci powinna być wykonana według konkretnych reguł, ponieważ dzięki temu możemy zagwarantować jej wytrzymałość  i stabilność. Architektura paznokcia to nie miejsce  na indywidualne upodobania i radosną twórczość z gatunku: „klientka tak chciała, więc wypiłowałam  boki, by paznokcie były węższe”.  Poniżej opiszę zatem podstawowe elementy konstrukcyjne, które powinny  być zawsze wykonane tak idealnie,  jak to tylko możliwe.

Linia włosa

I tutaj pierwsze zaskoczenie. Wbrew powszechnemu przeświadczeniu, że  linia włosa dotyczy wolnego brzegu  jest to cienka jak włos (stąd nazwa) przestrzeń między produktem a linią fałdy proksymalnej. Żeby nie  doszło do liftowania z˙elu, akrylu lub  lakieru hybrydowego pozostawiamy tę malutką lukę niedomalowaną, by uniknąć zetkniecia materiału  ze skórkami. Taki odstęp ma też szalenie istotne znaczenie w kontekście  zapobiegania alergiom i podrażnieniom  wywołanym przez kontakt  produktu ze skórą. Pamiętajmy, że  produkty do stylizacji przeznaczone  są do aplikacji na płytkę paznokcia, a nie na powłokę właściwą, czyli skórę. W początkowej fazie nauki pamiętajmy,  że warto jest zachowywać  nieco większą wolną przestrzeń – tak  zwany school distance, by zapobiegać  zalewaniu skórek. Nie jest to żaden  wielki błąd – po prostu aplikacja  masy tuż przy wale około paznokciowym  wymaga dobrej techniki, wprawy  i doświadczenia, które przyjdą z czasem!

Łuk

Patrząc na paznokieć od boku, powinniśmy zaobserwować ładny, wrzecionowaty kształt. Istotne jest, by forma ta była łagodna, gładka, równa, pozbawiona kantów, zagłębień  i „fal Dunaju”. Pamiętajmy, to stylista decyduje o elementach konstrukcyjnych, klient może wybrać kształt końcówki i kolor. Masa powinna być tak nałożona, by subtelnie łączyć się z płytką paznokcia. Nie może być zaaplikowana zbyt cienko, ponieważ będzie to skutkowało liftingami, czyli odklejaniem się produktu. Nie może także leżeć przy skórkach zbyt grubo, gdyż po kilku dniach na płytce pojawi się nieestetyczny schodek. Co istotne, łuk możemy podzielić na trzy części. Pierwsza to s-line, czyli płynne wygięcie masy, które powstaje na poziomie płytki i wznosi się aż do apexu. S-line to fragment łuku, który – tak jak wspomniałam – powinien unosić się bardzo delikatnie. Nieprawidłowe są wyraźne różnice wysokości między płytką a masą. Nasz łuk osiąga kulminację w postaci wzniesienia nazywanego apexem – i ten rejon to druga część łuku. Apex odpowiedzialny jest za utrzymanie stabilności całego paznokcia, a w szczególności wolnego brzegu– poprzez zapobieganie powstawaniu efektu dźwigni. Naturalna płytka posiada bowiem słabszy rejon nazywany obszarem stresu. W tym miejscu dochodzi do największych naprężeń na płytce paznokcia, co zazwyczaj skutkuje bolesnym złamaniem lub pęknięciem. By zapobiegać takim przypadkom, w obszarze stresu nadkłada się więcej produktu– i ten najwyższy na łuku punkt to właśnie apex. Jego umiejscowienie uzależnione jest od kilku czynników: kształtu naturalnej płytki paznokcia, jej długości oraz wybranego kształtu przedłużenia. Można przyjąć, że w kształtach „migdałopochodnych” powinien być on umiejscowiony na wysokości 50 proc. całego przedłużenia. Z kolei w kształtach pochodnych od prostokąta apex modelujemy na około 30 proc. naturalnej płytki, licząc od strony wału okołopaznokciowego. Również wysokość apexu powinna być zmienna, dostosowana do długości wykonywanej stylizacji. Przy przeciętnym paznokciu gabinetowym przyjmuje się, że wysokość apexu powinna wynosić ok. 1,5 mm. Trzecią część łuku stanowi delikatny, subtelny spadek – który w zależności od kształtu delikatnie opada ku wolnemu brzegowi. Kąt nachylenia tego spadku zależy oczywiście od formy i długości paznokcia, ale możemy przyjąć, że średnio wynosi on 10 stopni

Linie boczne

Linie boczne nazywane są zamiennie krawędziami bocznymi i pełnią szalenie istotną rolę z estetycznego i konstrukcyjnego punktu widzenia. Modelując kształt prostokąta (i pozostałych form z tej rodziny) należy pamiętać, że linie boczne muszą być względem siebie bezwzględnie równoległe. Dzięki temu uzyskamy smukłą, zgrabną i wąską formę paznokcia, pozbawioną nieprawidłowych łuków na liniach bocznych. Nieco inaczej wygląda sytuacja z paznokciem w kształcie migdała (i pozostałych form z tej rodziny). Linie boczne od razu po wyjściu na wolny brzeg powinny wyraźnie zbiegać się ku sobie. Nie do przyjęcia jest poszerzenie naturalnej płytki poprzez nadlanie zbyt grubej ilości produktu po bokach. Linie boczne to jednak nie tylko widok z góry, ale też widok od boku. I tu należy bardzo pilnować, by krawędź naszej żelowej, akrylowej lub hybrydowej stylizacji była idealną kontynuacją paznokcia naturalnego. Wykluczone jest pozostawienie jakichkolwiek rowków, schodków, dziurek czy nierówności, bo newralgiczny punkt, w którym stylizacja zaczyna wychodzić poza łożysko, znajduje się w bezpośredniej bliskości linii stresu. Jeśli w tym rejonie pozostaną niedociągnięcia w postaci wymienionych wcześniej niedoskonałości, konstrukcja będzie dużo bardziej narażona na urazy mechaniczne. A taki uraz to nic przyjemnego – paznokieć często łamie się aż do krwi i trudno jest usunąć taki na wpół pęknięty fragment. Dlatego, jak mówi stare powiedzenie: „lepiej zapobiegać niż leczyć”.

Krzywe C (concave i convex)

Te dwie krzywizny, które Polki potocznie nazywają „tunelem”, pełnią istotną rolę w procesie wzmac niania struktury paznokcia. Są one znakomicie widoczne od spodu wolnego brzegu, jak i patrząc od przodu przedłużenia w formach „prostokątnopochodnych”. Wygięcie tych krzywizn ma kluczowe znacznie dla wzmocnienia płytki, ponieważ im większe wygięcie krzywych C, tym większa odporność formy na złamania i pęknięcia. To dokładnie ta sama zasada jak w budownictwie – akwedukty, sklepienia krzyżowo-żebrowe i kopuły odznaczają się znakomitą stabilnością. Należy jednak pamiętać, że to paznokieć konkursowy musi charakteryzować się wygięciem na poziomie 50 proc. okręgu, zaś w stylizacji gabinetowej powinno to być ok. 30 proc. Żadna klientka nie zniosłaby funkcjonowania z dłuższymi paznokciami o krzywej na poziomie połowy okręgu. Byłoby to skrajnie niewygodne! Natomiast istotne jest, by krzywa C wewnętrzna (czyli materiał, który leży na szablonie) i krzywa C zewnętrzna (ta masa, która jest przez stylistę piłowana) biegły względem siebie równolegle. Co również ważne, odległość między tymi krzywymi daje nam automatycznie grubość wolnego brzegu – która w przypadku paznokci gabinetowych powinna wynosić 1 mm. Bardziej obrazowo przyrównuje się tę grubość do karty kredytowej lub dwóch złączonych wizytówek. Szanowni styliści, pamiętajcie, że kwestia budowy paznokcia nie powinna podlegać żadnym kompromisom. Pewnych zasad musimy przestrzegać, jeżeli klientka ma bezproblemowo funkcjonować z naszymi małymi dziełami przez kolejne 3–4 tygodnie. I z drugiej strony– weźcie proszę pod uwagę fakt, że to WY, jako profesjonaliści, wybieracie sposób konstruowania paznokcia. Klientka może wybrać kolor, kształt, długość i zdobienie… ale nie powinna decydować o aspektach, które leżą w Waszej gestii. Nie należy zatem ulegać życzeniom takim, jak: „ja chcę płaskie – nie lubię górki”! Albo: „proszę grubo nałożyć, żeby się nie złamały”. To stylista dobiera konstrukcję do kształtu naturalnej płytki, docelowej formy paznokci i zastosowanego materiału.  Pamiętajcie, że pewna doza asertywności jest w naszej pracy bardzo potrzebna!

Paulina Pastuszak

Zwyciężczyni w konkursie BIZNESWOMAN ROKU w kategorii „Biznes roku – przychód do 10 milionów złotych”. Edukatorka szkoląca z zakresu stylizacji paznokci na 5 kontynentach. Współprowadząca program „Kosmetyczne rewolucje” w TVN Style. Właścicielka Akademii Online oferującej ponad 55 szkoleń z zakresu Nail Design, prawa, BHPi i zarządzania w branży Beauty. Autorka bestsellerowych Leksykonów Stylizacji Paznokci „Wyssane z palca®”; host serii podcastów o tym samym tytule, dwukrotna zwyciężczyni Online Courses Awards za największą liczbę sprzedanych szkoleń online. Autorka ponad 400 artykułów w prasie branżowej na całym świecie.